Gdzie zdobyliśmy bukłaki na wodę?

Bukłaki Platypusa oraz rowerowe plecaki dostaliśmy od Pakera na bieg 100miles of  Istria w Chorwacji. Po kilku testach nie każdy z nas wystartował z plecakiem, natomiast każdy miał bukłak na wodę, który na każdym wywarł pozytywne wrażenie.

Bukłak na wodę Platypus Big Zip LP – a przejażdżki rowerowe

Bukłak na wodę podczas przejażdżek rowerowych z tym plecakiem, sprawdzał się idealnie. Łatwy dostęp do rurki z wodą, którą zaczepiamy w 3 miejscach jest idealny. A co do kapania przy niezakręcaniu dozownika… Wspominam o tym, ponieważ w gronie obdarowanych przez Pakera, wywiązała się  burzliwa rozmowa na ten temat. Czy kapie czy nie kapie…

Sam doświadczyłem i tego i tego. Podczas biegu 100 miles of Istria nic nie kapało, natomiast podczas Biegu Rzeźnika kapało jak szalone i trzeba było zakręcać. Także nie ma jednej odpowiedzi czy kapie czy nie, chyba to zależy od jakiś zmiennych, których jeszcze nie poznałem 🙂 Żeby nie było, pod zdjęciem zamieszczam parę słów od innych uczestników wyprawy.

1. Krótka Recenzja Bukłaka na wodę Platypus Big Zip LP

Violeta Domaradzka: Nie jestem ekspertką od sprzętu do biegania (zwłaszcza nie od zegarków 🙂 ). Uważam, że ma być skuteczny i niezawodny, a wtedy warto wydać pieniądze – płacąc za jakość i bezpieczeństwo. Na start w 100-milowym biegu na Istrii dostaliśmy od sklepu Paker plecaki rowerowe na bukłaki Platypus do przetestowania. Szybko stwierdziliśmy, że na tak długi bieg tego typu plecak nam się raczej nie przyda (brak kieszeni z przodu i z boku, zbyt długi kształt), za to zachwyciły nas detale techniczne bukłaków, które chętnie przepakowaliśmy do posiadanych klasycznych plecaków biegowych. Mój bukłak ma 2 litry i to wystarcza mi w pełni przy moim zapotrzebowaniu na nawodnienie. Jest wygodnie zamykany, daje się też łatwo rozmontować i złożyć (sprawdziłam na ostatnim wyjeździe z córką, kiedy nie miałam komu tego delegować i… okazało się to banalnie proste;-) Użyłam go dotychczas na 3 biegach (Chorwacja 100 mil, Rzeźnik ultra 100 km i Rzeźnik 77 km) i jestem bardzo zadowolona. Nie zdradza na razie żadnych objawów pleśni i liczę, że sprawdzą się zapewnienia producenta o powłoce antybakteryjnej. Jego dodatkowa zaleta to lekkość, ładny kształt (ech…;-) oraz wygodny ustnik.

Podsumowanie

Podsumowując, im dłuższy bieg, tym bardziej warto starannie wybrać zabierane ze sobą na trasę wyposażenie. Gdy brak jest dostępu do wody na punktach, jak przez pierwsze 50 km na Rzeźniku ultra, zapas wody w możliwie lekkim i wygodnym bukłaku jest kluczowy, aby mieć siłę pokonać trasę. A wiecie, że biegacze dzielą się na takich, co zamykają ustnik po każdym użyciu i takich, którym nawet nie przyszła taka czynność do głowy, z góry uznana za zbędną..;?

2. Bukłak Platypus Big Zip – Opinia Grzegorza

Bukłak Playtypus to najlepszy pojemnik na wodę jaki posiadam (a mam cztery). Ma 1,5 l pojemności, podwójne zamykanie, odłączany przewód (i można to zrobić nawet jak woda jest w środku, nic się nie wyleje), dobrze profilowany ustnik i specjalną poprzeczkę foliową w środku, która sprawia że bukłak zachowuje płaski kształt, świetnie układa się na plecach i “nie bulgocze”.

Przebiegłem z nim kilka biegów ultra i wiele treningów, świetnie się spisał. Ustnik ma dodatkowe zamknięcie, ale nawet w pozycji “otwarte” nic nie kapie. Dodatkowo ma jeszcze jedną zaletę, jest stosunkowo mały (nie wysoki ale nieco szerszy) i jako jedyny pasuje do mojego nowego plecaka Salomon S-LAB 12 Set. Razem stanowią idealne combo. Polecam zdecydowanie.

Grzegorz Olesiak

bukłak na wodę platypus big zip

3. Opinia Huberta Krzemińskiego

Przez długi czas mojego życia uważałem, że jest jedna firma produkująca dobre bukłaki na wodę, a na resztę szkoda czasu i atłasu. Cały czas zapominałem o Platypusie.

Jak dostałem Platypusa, miałem mieszane odczuciach, bo nie widziałem jak on się sprawdzi. Taki duży ustnik, taki kształt, czy nie będzie chlapał? Przy pierwszym treningu moje wszystkie wątpliwości zostały rozwiane. Teraz stwierdzam, że to najlepszy produkt na rynku. – Hubert Krzemiński

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to zamknięcie oraz „listwa” do niego. Jest na gumce, także nie powinna się zgubić. Podwójne zamknięcie i nawet przy przewracaniu „do góry kołami” nic nie kapie! Jestem w pozytywnie zaskoczony, ponieważ w drugim bukłaku, używanym do tej pory jako najlepszy, jednak potrafi coś przeciekać. Także dziurki na zaczepienia gumek z plecaka w listwie, to idealny pomysł i zawszę mi czegoś takiego brakowało!

Natomiast co do samego bukłaka, to poza kolorem od izotonizmów (każdy tak ma) to trzeba zaznaczyć dość przemyślany i nie kapiący złącznik do rurki. A idąc do samej rurki, to tu moje dotychczasowe myjki, tam się nie mieszczą i trzeba coś innego tam wsadzać, ale nie ma z tym większego problemu.

Na 40km Rzeźnika po uderzeniu ręką wyleciał mi ustnik i zaczęło z niego po prostu płynąć, ale tu widzę swoje błędy, ponieważ przed biegiem nie sprawdziłem jak on wygląda oraz odpiąłem go i chciałem się napić, tuż przed zbiegiem i podczas zbiegu już go bezpiecznie nie zapiąłem.

Także podsumowując w ocenach szkolnych: Bukłak na wodę Platypus Big Zip LP: 6! i wszyscy gorąco polecamy! – Hubert Krzemiński, Violeta Domaradzka i Grzegorz Olesiak.

Gdzie kupić przetestowany bukłak na wodę?

Aby przejść do sklepu oficjalnego dystrybutora Platypusa na Polskę i nabyć przetestowany bukłak na wodę, kliknij poniższy przycisk.