Małe, kieszonkowe ogrzewacze stają się z sezonu na sezon coraz popularniejsze. Na jakiej zasadzie działają ogrzewacze chemiczne? Czy są bezpieczne? Do czego mogą się przydać?

Stoisz długo na przystanku i nie masz rękawiczek, pracujesz na świeżym powietrzu, siedzisz w bezruchu łowiąc ryby czy wybierasz się na długa przechadzkę z psem… w każdej z takich sytuacji możesz użyć ogrzewaczy kieszonkowych i uniknąć przemarznięcia lub nawet choroby.

Małe, podręczne ogrzewacze bywają niezastąpione w wielu sytuacjach, a w ekstremalnych warunkach uratują palce przed odmrożeniem. Mają tez działanie przeciwbólowe! Jeśli nie mieliście jeszcze okazji ich wypróbować – naprawdę warto.

Pierwsze użycie

Kieszonkowe ogrzewacze chemiczne to jednorazowe saszetki z proszkiem. Aktywują się przy kontakcie z powietrzem, po wyjęciu z próżniowego opakowania. Na początku najlepiej jest nimi delikatnie potrząsnąć, żeby mieć pewność, że do środka dotrze odpowiednia ilość tlenu.

Po 20 minutach saszetka ogrzewa się do maksymalnej temperatury, która – zależnie od rodzaju ogrzewacza – może wynosić od 37 do 65 stopni Celsjusza. Dzięki kombinacji odpowiednich substancji przewodzących i izolujących saszetka utrzymuje ciepło przez wiele godzin.

Jak to działa?

Zasada działania ogrzewacza to proste utlenianie, w wyniku którego wydziela się ciepło. W saszetce znajdują się: sproszkowane żelazo, woda, sól, węgiel aktywny i wermikulit, czyli minerał o właściwościach termoizolacyjnych. Po wyjęciu saszetki z opakowania żelazo samoczynnie się utlenia.

W wyniku tej reakcji powstaje tlenek żelaza (czyli rdza) i podnosi się temperatura proszku. Sól przyspiesza utlenianie, a węgiel pomaga w równomiernym rozprzestrzenianiu się ciepła. Wermikulit zwiększa swoją objętość pod wpływem gorąca.

Dzięki niemu ogrzewacz dłużej utrzymuje wysoką temperaturę. Saszetka, w której zachodzi reakcja, jest wykonana z bardzo wytrzymałego tworzywa, polipropylenu, dlatego nie ma ryzyka, że gorąca zawartość przedostanie się na zewnątrz.

Co należy podkreślić, rozpoczętej reakcji nie da się zatrzymać, dlatego nie da się użyć ogrzewacza więcej niż raz.

Poręczna rezerwa

Ogrzewacze chemiczne łatwo zapakować do plecaka. Mają szczelne opakowania i nie istnieje ryzyko, że się rozsypią lub aktywują w nieodpowiednim momencie. Zajmują mało miejsca i niewiele ważą, dlatego do kieszeni kurtki, czy na weekendową wyprawę możecie wziąć cały zapas jednorazowych ogrzewaczy i używać ich w razie potrzeby.

Są na tyle małe, że zawsze w kieszeni lub torebce można mieć rezerwową saszetkę. Kolejną zaletą jest ich długi okres przydatności – niewykorzystane zużyjecie przy następnej okazji.

Bezpieczne i higieniczne

Ogrzewacze chemiczne to produkty jednorazowego użytku, więc nie trzeba martwić się o ich czyszczenie i odkażanie. Samoprzylepne saszetki można łatwo umieścić w określonym miejscu i nie obawiać się, że się przemieszczą. Klej nie niszczy ani nie brudzi ubrań.

Należy tylko bezwzględnie pamiętać o tym, że nie wolno przyklejać saszetek na nieosłoniętą skórę. Bezpośredni kontakt skóry z gorącym ogrzewaczem grozi oparzeniem.

Ogrzewacze jednorazowe kontra żelowe

Ogrzewacze żelowe to szczelne woreczki wypełnione roztworem soli. Działają nieco inaczej niż ogrzewacze wypełnione proszkiem. Po zgięciu kawałka metalu w ogrzewaczu żelowym sól krystalizuje się, wydzielając ciepło. Można korzystać z nich wielokrotnie, ponieważ po zanurzeniu woreczka we wrzątku kryształy soli ulegają rozpuszczeniu i roztwór jest gotowy do ponownej aktywacji. W teorii, ogrzewacze żelowe mają więc przewagę nad proszkowymi. Jednak zwykle już po kilku użyciach ogrzewacze żelowe nie działają tak dobrze, jak za pierwszym razem. Łatwo też je uszkodzić. Poza tym, po każdym zastosowaniu trzeba pamiętać o rozpuszczeniu kryształów we wrzątku. Ogrzewacze żelowe są też cięższe od saszetek i bardziej ryzykowne na szlaku – jeśli je źle zapakujecie, mogą aktywować się samoczynnie w plecaku. Jednorazowe saszetki są bardzo przystępne cenowo, można spakować kilka sztuk do plecaka, użyć i wyrzucić. Osoby dbające o środowisko ucieszy fakt, że ich zawartość jest całkowicie biodegradowalna!

Do rękawic i kieszeni

Na rynku jest dostępnych kilka rodzajów ogrzewaczy chemicznych, przeznaczonych do różnych celów. Bardzo popularne są małe saszetki ogrzewające dłonie. Są idealne dla osób, które łatwo marzną. Pozwolą uniknąć nieestetycznej czerwonej skóry na rękach.

Chętnie korzystają z nich też osoby często robiące zdjęcia smartfonem. Przykładowe opakowanie zawiera dwie samoprzylepne saszetki, które można umieścić w rękawiczkach lub w kieszeni. Rozgrzewają się one do średniej temperatury 58oC aż na 12 godzin.

Wkładki do butów przeciwko odmrożeniom

Rozgrzewające wkładki do butów będą potrzebne tym, którzy pracują lub odpoczywają na świeżym powietrzu – narciarzom, wędkarzom, myśliwym czy osobom asekurującym przy wspinaczce. Od wielu lat są używane przez alpinistów w trudnych warunkach, ponieważ mogą zapobiec odmrożeniom.

Można wybrać uniwersalne ogrzewacze pod palce lub dopasowane do rozmiaru stopy wkładki do butów. Przykleja się je po zewnętrznej stronie skarpetek. Warstwa mocnego kleju zapewni im stabilne położenie w bucie. Nadają się do użycia w każdym rodzaju obuwia, także w butach narciarskich.

Uniwersalne ogrzewacze na biwak

Uniwersalne samoprzylepne saszetki mają kształt prostokąta. Można używać ich na różne sposoby. Przylepione do wewnętrznej strony ubrania pozwolą się ogrzać. W czasie chłodnej nocy możecie wkleić je do śpiwora – wtedy poprawią komfort snu i zapobiegną zbieraniu się wilgoci.

Dodatkowo, takiego ogrzewacza warto użyć w sytuacjach, kiedy pojawiają się problemy z rozpaleniem kuchenki gazowej. Przy niskich temperaturach lub na dużych wysokościach gaz nie ma odpowiedniego ciśnienia, ale wystarczy podłożyć pod butlę ogrzewacz, żeby udało się rozpalić płomień palnika.

Działanie przeciwbólowe

Ostatnim i najmniej oczywistym sposobem wykorzystania ogrzewaczy chemicznych są…okłady przeciwbólowe! Ciepłe kompresy poprawiają ukrwienie i ułatwiają rozluźnienie się mięśni, dlatego szczególnie dobrze sprawdzą się przy bólu kręgosłupa.

Pomogą też w radzeniu sobie ze skutkami kontuzji stawów. Do zrobienia gorącego okładu możecie użyć ogrzewacza uniwersalnego lub zdecydować się na model wyprofilowany do odpowiedniego odcinka kręgosłupa.

W naszym sklepie mamy obecnie w ofercie specjalny ogrzewacz na kark i pas grzewczy na odcinek lędźwiowo – krzyżowy.

Ogrzewacze to przydatny element ekwipunku, a w trudnych warunkach bywają niezbędne. Jeśli będziecie je mieć w plecaku, na pewno się przydadzą: może w zdobywaniu jakiegoś szczytu, a może na przystanku autobusowym. Wypróbujcie, a nie będziecie mogli przestać ich używać 😊

Ogrzewacze chemiczne dostępne w naszym sklepie Paker.pl są wyprodukowane przez niemiecką firmę Thermopad. Do każdego opakowania dołączamy polską instrukcję.