Recenzja filtra do wody lifestraw personal
Filtr do wody LifeStraw jak przystało na szwajcarski wynalazek jest rewolucyjny i niezawodny. Przede wszystkim filtr jest bardzo łatwy w obsłudze, użytkowaniu, suszeniu i konserwacji.
Po użytkowaniu trzeba go „przessać” czystą wodą, a potem wodę wydmuchnąć i zostawić filtr do wysuszenia na kilka dni. Potem zamknąć zatyczki i w takiej formie może spokojnie czekać do następnego wyjazdu.
Nie musimy się też martwić o to czy filtr jeszcze działa , czy już nie. Po prostu – jak nie da się już przez niego zassać wody – to znaczy że już nie działa.
Filtr jest bardzo mały, kompaktowy i lekki. Waży zaledwie 57 gram. Zmieści się zawsze i do każdego bagażu. Wykonany z mocnego plastiku nie złamie się w transporcie.
Wydajność filtra
Najważniejsze jest jednak to, że jego wydajność to aż 1000 litrów. Przy założeniu, że dziennie potrzebujemy 4 litry wody to ten filtr starcza nam na 250 dni wyjazdów, czyli 35 tygodniowych wyjazdów! Cena 116 zł za 1000 litrów daje 0,12 PLN/ litr wody.
Co dokładnie filtruje lifestraw personal?
LifeStraw Personal filtruje wszystkie drobiny włącznie z pierwotniakami i bakteriami. Nie filtruje jednak wirusów. Czy jest nam potrzebny do użytkowania turystycznego filtr który filtruje wirusy?
Nie.
Filtr, który filtruje wirusy przyda się w rejonach, do których i tak nikt nie chce jeździć, np. do Liberii czy Sierra Leone, gdzie istnieje zagrożenie zarażenia wirusem Ebola.
Do wędrowania po Europie, Azji i Amerykach filtr LifeStraw jest w większości wystarczający. Dla kogoś kto jednak musi mieć filtr dostarczający wodę bez wirusów i sporo czystszą niż woda butelkowana warto nadmienić, że najtańszy filtr zatrzymujący wirusy kosztuje jakieś 1500 zł i waży ponad pól kilo.
Uwagi użytkowe
Pierwsza jest taka, że nie ma sensu leżeć na błotnistym brzegu bajora, żeby się napić. Najwygodniej mieć garnek czy kubek w który nabiera się brudnej wody i z niego pije za pomocą filtra.
A druga jest taka, że ten filtr jest urządzeniem bardzo osobistym. Jak grzebień czy szczoteczka do zębów. Nie należy go nikomu pożyczać i trzeba dbać o to, żeby ustnik był czysty.