Gadżet czy alternatywny sposób na biwak ?
… Beskid Wyspowy, gdzieś na skraju lasu pod Jasieniem – pogodna sierpniowa noc, rozgwieżdżone niebo, lecą ostatnie perseidy, utulona rytmicznym, delikatnym kołysaniem hamaka zapadam w głęboki, odprężający sen … tylko z tyłu głowy kołacze się myśl : niech nie pada 🙂 …
… Czerwcowy skwarny dzień, połykamy kolejne kilometry Green Velo, gdzieś za Sandomierzem, opony roweru niemal wtapiają się w asfalt, wreszcie zaszywamy się w przydrożnym sadzie na południową sjestę. Szybko rozwieszam hamak i funduję sobie cudne odprężenie przed dalszą jazdą …
To krótkie reminiscencje z kilkudniowych wypadów górskich i rowerowych po Polsce, na których miałam okazję testować hamak Trekmatest Expedition.
Czy warto było zabrać hamak do plecaka, czy sakwy?
Hamak z zintegrowaną moskitierą jest dosyć lekki (ok. 600g), moskitiera, rozpinana z jednej strony na suwak, dobrze izoluje od „owadzich gryzoni”. Nie da się jej całkowicie odpiąć od hamaka, ale jak nie chcemy jej używać możemy potraktować ją jako dodatkowe wyścielenie hamaka.
Sama tkanina hamaka jest przyjemna w dotyku, cienka, ale wytrzymała, zapewnia bardzo duży komfort leżenia. Całość pakuje się w nieduży (20x27cm), ściągany sznurkiem, woreczek, przyszyty do jednego z boków hamaka, w jego środkowej części. Dzięki temu przy rozwieszonym hamaku, może on służyć jako podręczny schowek na drobiazgi, np. latarkę, okulary, książkę, bidon czy nawet cienki polar itp.
W worku z hamakiem mamy także dwie mocne linki, służące do przywiązania hamaka np. do drzewa oraz cienką linkę do podwieszenia moskitiery. Aby zawiesić hamak wystarczy znaleźć dwa dość solidne drzewa (>15 cm średnicy pnia powinno wystarczyć …), stojące nie dalej niż ok. 3 m od siebie, końce hamaka mocujemy na wysokości ok. 1,5 m – a w zasadzie tak, by można było łatwo na nim zasiąść, zejść – indywidualnie wg potrzeb, upodobań i możliwości.
Aby hamak stał się godną rozważenia alternatywą dla namiotu do ochrony przed deszczem i wiatrem powinniśmy wyposażyć się dodatkowo w tarp, natomiast karimatę raczej możemy zostawić w domu, do środka powinien wystarczyć śpiwór.
Podsumowanie
Reasumując, moim zdaniem hamak ten, szczególnie w połączeniu z tarpem, sprawdzi się jako komfortowy sposób na biwak w okresie późnowiosennym, letnim i wczesnojesiennym na terenach niepozbawionych drzew.
Przy ciężkich warunkach pogodowych może okazać się znacznie mniej komfortowy niż namiot, ale w pogodne noce zapewni nam bliższy kontakt z otaczającą naturą, możliwość obserwacji gwiazd, czy wschodów słońca bezpośrednio ze śpiwora (który będzie znacznie mniej lub wcale narażony na poranną rosę niż przy noclegu na ziemi na karimacie), świetny relaks i odprężenie dla naszych mięśni i kręgosłupa, po całodziennej wędrówce.
Przy zimnych nocach lub w okresie o niższych temperaturach warto rozważyć jakąś dodatkową formę izolacji między materiałem hamaka a śpiworem np. karimatę.
Anna Kowalska