Jak oszczędzać paliwo podczas gotowania?

Dzisiaj chciałbym Wam opowiedzieć trochę o przygotowywaniu posiłków – a dokładniej o tym, od czego zależy zużycie paliwa. Użycie energii bezpośrednio wiąże się z tym, jak długo trwa gotowanie. Czy mamy na to jakiś wpływ?

Przede wszystkim, trzeba pamiętać, że czas gotowania zależy od materiału, z jakiego wykonany jest garnek. Najwięcej czasu zajmuje podgrzewanie wody w naczyniach tytanowych. Tytan to bardzo trwałe tworzywo, które trudno spalić. Niestety, z jego wytrzymałością wiąże się też to, że wolno się nagrzewa i traci dużo energii cieplnej. Materiałem po drugiej stronie spektrum jest aluminium. Garnki aluminiowe nagrzewają się szybko. Przy korzystaniu z nich trzeba uważać, ponieważ łatwo jest je przypalić.

Jak można skrócić czas gotowania? Przede wszystkim, należy korzystać z pokrywki. Dlaczego? Łatwo to sprawdzić prostym eksperymentem. Spróbujcie zagotować wodę w garnku z pokrywką i bez, mierząc czas. Pokrywka skraca gotowanie dwukrotnie, więc zmniejsza także zużycie paliwa o 50 procent.

Kolejnym patentem, który poprawia szybkość gotowania, jest radiator. To rodzaj metalowej harmonijki pod dnem garnka. Radiator sprawia, że większość energii palnika ogrzewa naczynie, a nie ucieka bokami. Jeżeli korzystamy z palnika płomieniowego i zwykłego garnka, tylko 20 procent mocy palnika ogrzewa wodę (następuje więc utrata 80 procent ciepła). W modelu z radiatorem straty zmniejszają się do 30 procent.

Istnieje jeszcze jeden sposób na oszczędzanie paliwa przy gotowaniu. Firma MSR (Mountain Safety Reaserch) stworzyła i opatentowała Heat Exchanger. To dość elastyczna harmonijka wykonana ze specjalnego stopu miedzi, wyposażona w specjalną regulację, dzięki której można ją dopasować do średnicy naczynia. Sprzęt kosztuje około 200 zł, waży tylko 120 gramów i pasuje do większości garnków różnych producentów (o pojemności 2-3 litrów). Heat Exchanger sprawia, że nawet przy korzystaniu ze zwykłego garnka bez radiatora, możemy zaoszczędzić 25 procent energii poświęconej na grzanie wody.

Jeżeli wyjeżdżamy na dwa lub trzy dni, taki gadżet na pewno nie będzie nam niepotrzebny. Jednakże, na dłuższych wyprawach, kiedy np. przez miesiąc gotujemy dwa razy dziennie dla siebie lub większej ilości uczestników, Heat Exchanger pozwoli nam zabrać 25 procent paliwa mniej.

Przyda się na dłuższych wyjazdach i ekspedycjach, szczególnie osobom, które nie muszą dbać o małą objętość bagażu. Jeśli podróżujecie samochodem, kamperem, kajakiem, sankami lub jakimkolwiek innym środkiem transportu i nie musicie pakować tego sprzętu do plecaka – Heat Exchanger będzie dla Was fantastycznym wynalazkiem. Jest tym bardziej wydajny, im zimniej jest na zewnątrz, więc świetnie nada się na zimowe wyprawy i ekspedycje polarne.

Podsumowując, jest kilka sposobów na zmniejszenie zużycia energii. Przede wszystkim, należy zawsze korzystać z pokrywki. To nic nie kosztuje, a zmniejsza straty paliwa o połowę.
Przy wyborze garnka warto wybrać model z radiatorem. Ponadto, jeśli nie musicie nosić całego ekwipunku na plecach, polecam Wam nowy Heat Exchanger MSR, który pozwoli zredukować zużycie paliwa o 25 procent.