Kuchenki MSR: Windburner vs Reactor
Reactor w wersji z garnkiem 1 litrowym kosztuje w Polsce w regularnej cenie bez promocji 799 zł. Windburner kosztuje 560 zł, czyli jest o jakieś 30 % tańszy. Reactor jest lżejszy (417 g do 460 g) i szybciej gotuje 1 litr wody (3,5 minuty do jakieś 4,5 minuty w Windburnerze).
Oba palniki są odporne na wiatr. I nie ma co kryć, że Reactor jest odporniejszy. Generalnie – Reactor tłucze Windburnera na każdym polu.
Wniosek – jeżeli masz Reactor za 800 zł to nie potrzebujesz Windburnera za 560 zł. Jeżeli nie masz żadnego z tych palników – zastanów się, czy Windburner nie będzie dla ciebie bardziej użyteczny.
Tak naprawdę Reactor jest dla tych co podróżują zimą, gotują na śniegu i lubią gotować na kartuszach gazowych. Bo jest czysto, nie kopci, można gotować w przedsionku namiotu, większość ciepła jest łapana przez radiator garnka.
Czyli jest oszczędnie i pieniądze wydane na kartusze z gazem nie idą “z dymem” jak to jest w przypadku “klasycznych” palników, w których zwyczajowo 20% idzie na grzanie garnka a 80% na grzanie atmosfery.
Ale nie wszyscy jeżdżą zimą, wspinają się w Alpach czy innych górach lodowcowych. A po prawdzie mało kto.
Większość potrzebuje małego, lekkiego, wydajnego i bezproblemowego w obsłudze palnika, od wiosny do jesieni, na gotowanie od 1 do maks 4 osób. I dla nich jest właśnie jest przeznaczony Windburner.
MSR Windburner vs Konkurencja
Nie Windburner zgarnął nagrody za „palnik roku”. Nie Windburner gotuje najszybciej. Nie Windburner jest najtańszy. Ale to właśnie Windburner warto kupić.
Dlaczego?
Dlatego, że jest świetnie wykonany i bardzo dobrze pomyślany pod kątem użyteczności. Inżynierowie z MSR stanęli na wysokości zadania i pomyśleli o wszystkim.
W systemach do gotowania konkurencji można się oparzyć wrzątkiem, bo „ubranko” izolujące garnek się zsuwa, a rączka nie jest sztywna i garnek może nas oblać. Poza tym kiedy już chwycimy za ucho, to wierzch dłoni można oparzyć o garnek. Windburner rozwiązuje wszystkie te problemy.
Osłona garnka jest na stałe i jest stabilna, uchwyt się nie przemieszcza a dodatkowo tam gdzie moglibyśmy sobie oparzyć wierzch dłoni konstruktorzy zadbali o specjalny „dystans”, który chroni wierzch ręki przed oparzeniami.
No i dekielek. Nie chcę się wyżywać nad konkurencją, ale jest taka firma co to jej dekielki są takie luźne, że od razu się je gubi. Albo się stopiły od płomienia.
W Windburnerze jest dekielek z przeźroczystego plastiku, który założysz na garnek …. i się trzyma. Może się gotować woda – i się trzyma. Możesz podnieść garnek i przechylić – a dekielek się trzyma, mimo naporu gorącej wody. Wrzątku nalejesz przez jedną z dwóch sprytnych dziurek w dekielku. I się nie poparzysz.
Cechy kuchenki turystycznej Windburner
To jest cały system, czyli zestaw do gotowania. Garnek 1 litr z wbudowanym radiatorem (mistrzostwo i do tego pięknie zespawane), który na zewnątrz posiada sztywny i nieprzemieszczający się kołnierzyk izolujący ze sztywnych uchwytem i dystansem zapobiegającym oparzeniu wierzchu dłoni.
Od dołu, na radiator nakłada się przeźroczysty plastikowy kubeczek, który zabezpiecza radiator przed uszkodzeniami w transporcie. Podczas gotowania można w ten kubeczek z powodzeniem nabierać wodę i nalewać do właściwego garnka.
Palnik jest żarowy – czyli nie daje płomienia. To bardzo zwiększa bezpieczeństwo, szczególnie podczas gotowania w namiocie. Sam palnik ma obudowę ze stali wyposażoną w mnóstwo dziurek, które z jednej strony chronią przed wiatrem a z drugiej pozwalają na zasysanie tlenu do spalania.
Poniżej metalowego kołnierza jest pierścień z czarnego plastiku o na tyle niewielkim obwodzie, że możemy nawet podczas pracy systemu przenosić cały Windburner bez obawy oparzenia. Windburner trzyma się jako całość. Nalewanie wrzątku jest niezwykle wygodne.
Regulator płomienia jest wygodny i wszystko da się obsługiwać w rękawiczkach. Na wierzch garnka nakłada się półprzeźroczysty dekielek z gumy/plastiku, który pewnie trzyma. Ten dekielek bardzo przyspiesza gotowanie i warto go zakładać do każdego gotowania.
Niezwykle proste jest połączenie na stałe palnika z garnkiem – wystarczy małe przekręcenie o kilka stopni i garnek z palnikiem tworzą integralną całość.
Po ugotowaniu wody całość można podnieść i nalewać wrzątek mimo obciążenia palnikiem i kartuszem z gazem. I to właśnie sprawia, że Windburner jest niezwykle komfortowy w użytkowaniu.
Gotowanie na kartuszu 110 g (testy)
Najmniejszy z produkowanych kartuszy (110 g) szczególnie dobrze współpracuje z Windburnerem. Powód jest prosty – akurat ten kartusz idealnie mieści się do garnka wraz palnikiem i składaną podstawką pod kartusz.
Zgodnie z deklaracją producenta na kartuszu 110 g daje się zagotować 9 litrów wody (czyli pełnych garnków od Windburnera). Jednak postanowiłem zrobić kilka eksperymentów z nowym kartuszem MSR, ze „zleżałym” kilkuletnim kartuszem MSR oraz najtańszym z możliwych kartuszem GoSystem.
We wszystkich wypadkach, mimo różnic w kartuszach i temperatury otoczenia rzędu 10°C i temperatury wody około 6°C na kartuszach udawało się zagotować 11 litrów wody.
Sądzę, że inżynierowie z MSR zrobili kalkulację na 9 litrów na kartusz na zasadzie, że na każdym małym pojemniku da się zagotować NIE MNIEJ NIŻ 9 litrów wody. Bez względu na wiatr oraz temperaturę wody i powietrza.
Jeżeli nie potrzebujemy wrzątku do wszystkiego, a tylko potrzebujemy go do zalewania kaszki na śniadanie, termosu na dzień wędrówki i czegoś ciepłego na wieczór to oznacza, że kartusz który mieści się do garnka starczy nam na 3 do 5 dni. Jak sądzę latem, gdy nie będzie wiatru i będzie cieplej da się wycisnąć 12 litrów z kartusza. Ale 9 litrów, a nawet 11 mamy zawsze.
Uwagi użytkowe
Co bardzo ważne – Windburner pracuje bardzo cicho. Można swobodnie rozmawiać i słyszy się wszystkich dokoła nawet gdy palnik jest rozkręcony na maksa. 0,5 litra gotuje w 2,5 minuty.
Litr lodowatej wody z górskiego potoku w Tatrach na wysokości około 1000 m.n.p.m. ugotował się w 4,5 minuty co jest moim zdaniem świetnym czasem. Palnik nie wymaga konserwacji i na szczęście nie ma zapalnika piezoelektrycznego, który psuje się we wszystkich palnikach świata.
Wnioski
Jeżeli potrzebujesz małego, wygodnego, wydajnego i bezproblemowego palnika do gotowania podczas swoich wędrówek i nie posiadasz palnika MSR Reactor – kup Windburnera i zapomnij o konkurencji.
Uwaga cenowo ekonomiczna
Co prawda Windburner nie jest tani, ale jeżeli masz tradycyjny palnik to pamiętaj, że na każdym kartuszu gazu Windburner zagotuje przynajmniej 3 RAZY więcej wody. I zrobi to w znacznie krótszym czasie.
Łatwo policzyć że wyjazd na kilkanaście kartuszy gazu sprawia, że Windburner staje się bardzo atrakcyjny. Również cenowo.