Namiot MSR Dragontail testowałam podczas zimowej wyprawy na Noszak 2014. Model Dragontail był jednym z dwóch namiotów marki MSR testowanych podczas tej wyprawy. Drugim był MSR Stormking. O ile ten ostatni pełnił funkcję namiotu bazowego, o tyle namiot Dragontail poddawany był testom w górnych partiach szczytu, w najcięższych warunkach.
Stał on bowiem w obozie trzecim na wysokości ok. 6000 m n.p.m., gdzie narażony był na bardzo silny wiatr. MSR Dragontail to namiot ekspedycyjny o bardzo prostej i bardzo funkcjonalnej konstrukcji, która rzeczywiście nasuwać może skojarzenie z zawartym w nazwie ogonem smoka.
Ma kształt tunelu opartego na łukach trzech pałąków, umieszczonych jeden za drugim. Stabilizację pałąków, które nie przecinają się ze sobą, zapewnia odpowiednie naciągnięcie namiotu i zamocowanie go do podłoża z przodu i z tyłu.
Ściany Dragontaila MSR, tylna oraz przednia, tworząca przestronny przedsionek, ustawione są pod dużym skosem względem podłoża, wydłużając tym samym namiot i dodatkowo powiększając ilość przestrzeni, jaką oferuje.
Jak sprawdził się Dragontail jako namiot wysokogórski?
Dzięki zastosowanym rozwiązaniom konstrukcyjnym namiot jest jednocześnie mocny i odporny na działanie wiatru, wolny od płaskich powierzchni, na których mógłby gromadzić się śnieg, jak na „dwójkę” względnie duży oraz, co ważne w warunkach gdzie liczy się każdy gram, bardzo lekki, waży bowiem nieznacznie ponad 2 kg.
Dragontail a silny wiatr
Podczas naszej wyprawy namiot MSR Dragontail nie był narażony na masywne opady śniegu, natomiast niewątpliwie musiał stawiać czoła uderzeniom bardzo silnego wiatru.
W tym względzie sprawdził się znakomicie, nie został przez wicher połamany ani podarty. Z racji swej przestronności w dzień, podczas czynności związanych z przygotowaniem i spożywaniem posiłków, namiot pełnił funkcję obozowej mini-messy, mieszcząc cały czteroosobowy skład wyprawy.
Dopiero wieczorem dwie osoby udawały się do stojącej obok, o wiele ciaśniejszej „dwójki”, zaś ci, którzy spali w namiocie Dragontail, mieli do dyspozycji naprawdę komfortowe warunki.
Podczas wynoszenia namiotu oczywiście bardzo doceniliśmy jego lekkość. Ten wyprawowy namiot posiada wiele zaczepów, umożliwiających zamocowanie szpilek czy np. śrub lodowych. Dla nas było to szczególnie istotne, gdyż obóz trzeci znajdował się na wypłaszczeniu pokrytym cienką warstwą lodu, pod którym znajdowały się kamienie.
Zamocowanie Dragontaila oraz zapobieganie jego przechylaniu i zsuwaniu się w stronę przepaści okazało się więc nie lada wyzwaniem, któremu na szczęście namiot sprostał. Rewelacyjnym pomysłem wykorzystanym w konstrukcji namiotu MSR Dragontail jest wykorzystanie przestrzeni u góry namiotu na rozciągającą się przez cała jego długość „półkę”.
Znakomicie sprawdza się ona jako schowek na kaski, odzież czy inne elementy sprzętu, które nie są ciężkie, lecz zajmują sporo miejsca, i które chcemy ochronić przed zawilgnięciem czy zamarznięciem. Wysokość namiotu sprawia, że ten praktyczny schowek znajduje się ponad głowami siedzących wewnątrz osób, nie utrudniając im funkcjonowania w namiocie.
Pewnym minusem namiotu jest fakt, iż nie został on fabrycznie wyposażony w odciągi, posiada tylko uchwyty dla ich zaczepienia. Ktoś, kto po zakupie nie rozstawił namiotu w domu i czyni to dopiero w warunkach wysokogórskich, może więc przeżyć niemiłe zaskoczenie. Zaopatrzenie się zawczasu w sznurki, z których wykonamy odciągi, rozwiązuje ten problem.
Podsumowując, model MSR Dragontail jest znakomitym namiotem wysokogórskim, sprawdzającym się w ekstremalnych warunkach i z pewnością wart jest polecenia.
Aleksandra Dzik
Paker Team
BluEmu Team