Miejsce i warunki testów materaca turystycznego XTherm

Andy, a w szczególność najwyższy szczyt Aconcagua 6962 m n.p.m. w Argentynie, słyną z bardzo surowych warunków pogodowych. Uważa się, że warunki na tzw. „Ance”, najwyższym szczycie poza Himalajmi, czyli przede wszsystkim silne wiatry oraz niskie temperatury w wysokich partiach, stanowią wyzwanie porównywalne z wyprawami na osmiotysięczniki.

Ponadto podczas naszej wyprawy planowaliśmy trekingi w niższych partiach gór, pobyt nad oceanami (Atlantyckim i Spokojnym) czy zwiedzanie miast.

We wszystkich tych miejscach potrzebowaliśmy przenośnego „łóżka”, które nie mogło zawieść nas w żadnych warunkach, temperaturach od +40 do -40 C, nie obciąży naszego bagażu i co najważniejsze da pewność spokojnego snu.

Materac turystyczny dmuchany Thermarest NeoAir XTherm w namiocie podczas wyprawy.
Materac turystyczny dmuchany Thermarest NeoAir XTherm w namiocie podczas wyprawy.

Opis i specyfikacja materaca NeoAir XTherm

Maty Thermarestu (zwykłe piankowe oraz samopompujące) osobiście znamy i użytkujemy już od wielu lat i jak do tej pory się nie zawiedliśmy. Dlatego przy wyborze materacy na naszą najważniejszą, jak dotąd wyprawę, postanowiliśmy zaufać renomie marki.

Potrzebowaliśmy maty, która będzie:

– jak najcieplejsza (wszak wiadomo, że nawet najcieplejszy śpiwór nie pomoże, jeżeli nie będziemy wystarczająco dobrze odizolowani od podłoża.)

– jak najlżejsza (będzie zawsze przy nas w plecaku, który i tak zawsze wydaje się zbyt ciężki;)

– jak najbardziej pakowna (wiadomo plecaki z gumy nie są, a lista najpotrzebniejszych do zabrania rzeczy zdecydowanie za łatwo je zapełnia)

– jak najbardziej wytrzymała i niezawodna (mocne materiały i zestaw naprawczy w komplecie mile widziany)

Wszystkie te kryteria skłoniły nas do wyboru modelu maty pompowanej Thermarest NeoAir X Therm- powszechnie uważanego za jeden z najlepszych 4 sezonowych (całorocznych) dostępnych na rynku. Wykonany jest z nylonu (30d Rip Nylon ) dodatkowo wzmocnionego od strony podłoża (70d Nylon).

Liczby mówią same za siebie:

  • waga:430 g (wersja Regular, wersja MAX-490g),
  • wymiary: zwiniętej maty bez powietrza -porównywalne z wielkością butelki wody (po spakowaniu 23 x 10 x 10cm), po napompowaniu – 51×183 cm (rozmiar R),
  • grubość – 6,3 cm
  • współczynnik izolacyjności (R-value) -5,7

W czterech słowach można ją określić jako ultralekką, pakowną, ciepłą i wytrzymałą.

Szereg innowacyjnych technologii, w tym skomplikowany system komór, zapobiegjący mieszaniu się zimnego i ciepłego powietrza znalazł uznanie zarówno międzynarowowych ekspertów jak i użytkowników zdobywając liczne wyróżnienia i nagrody.

Wrażenia z użytkowania

Zdobyte nagrody czy użyte technologie to jedno i o tym można poczytać na stronach choćby producenta(http://www.cascadedesigns.com/therm-a-rest/about/technology ), dla użytkownika liczy się jednak przede wszystkim komfort i niezawodność w podróży.

Czy więc ta produkowana w Irlandii mata spełniła nasze oczekiwania i pokładane w niej nadzieje? Czy techniczne parametry przełożyły się na komfort używania?

1. Wygląd

NeoAir X Therm jest prosty i atrakcyjny. Strona górna, na której śpimy, wykonana jest ze srebrno-szarego nylonu ripstop o gęstości 30d i pokryta poprzecznymi rowkami. Są to łączenia komór, które niestety mają tendencje do gromadzenia pyłu, śmieci, okruszków i wody. Strona spodnia koloru szaro-grafitowego jest bardziej płaska oraz dla zwiększenia odporności wykonana z nylonu o gęstości 70d. Po napompowaniu mata jest sztywna (tu można dopasować ją do indywidualnych preferencji użytkownika), płaska w odczuciu i nie ślizga się.

W namiocie podczas budowania podkładu z mat zastanawialiśmy się jak najlepiej je ułożyć. Wbrew pozorom jest tu kilka możliwości. Wersja standardowa maty ma zaokrąglone rogi i anatomicznie zwęża się w nogach. Przy normalnym ułożeniu kilku mat obok siebie pozostają więc pewne luki w naszej „izolacyjnej podłodze”.

Dla osób wiercących się podczas snu istnieje spora szansa na chociaż częściowe zsunięcie się z maty i wylądowanie pomiędzy nimi na podłodze. Ponadto różnego rodzaju małe przedmioty w namiocie mogą zostać zassane w takie właśnie małe czarne dziury i wtedy do ich wyciągnięcia konieczne będzie podnoszenie całej maty.

Można sobie poradzić z tymi drobnymi niedogodnościami na dwa sposoby. Ułożyć maty naprzemiennie tzn układając górę pierwszej maty na wysokości dołu drugiej , w ten sposób uzyskując prostokątnopodobną zwartą powierzchnię.

Albo wyposażyć się w prostokątne modele MAX(są jednak nieco cięższe +60g), które idealnie daje się łączyć w stabilną podłogę w namiocie. Opinie w naszej grupie były na ten temat podzielone, jednak w większości skłaniamy właśnie ku tej wersji.

2. Komfort

Pierwszy raz spaliśmy na Thermarest NeoAir X Therm na lotnisku w Buenos Aires, więc warunki były dość “cieplarniane”a na zewnątrz panowały letnie upały, nie zmienia to faktu, że byliśmy pod ogromnym wrażeniem komfortu spania.

Zdecydowanie był on nieporównywalny z innymi wcześniejszymi matami, na których dane nam było leżakować.Doceni to każdy dzwigający przez cały dzień ciężki plecak, a zwłaszcza osoby z problemami z kręgosłupem. Nie zdażyło nam się obudzić z bólem pleców, co niekoniecznie potrafią zagwarantować nawet „domowe” łóżka.

Szukając maty na naszą wyprawę zwracaliśmy uwage przede wszystkim na jej komfort cieplny, czyli to jak dobrze będzie w stanie odizolowć nas od zimnego podłoża i zabezpieczyć przed utratą ciepła. W teorii ze współczynnikiem izolacyjności (R-value) – 5,7 jest to jedna z najcieplejszych dostępnych mat.

W praktyce…zdecydowanie możemy to potwierdzić 😉 Mimo często bardzo niskich temperatur podczas naszych noclegów w namiocie, nie zdażyło nam się poczuć ciągnącego chłodu od spodu, który bez problemu potrafi pozbawic snu nawet najbardziej zmęczonego podróżnika.

Niestety najsłabszym punktem każdego -nawet najlepszego puchowego śpiworu- jest miejsce na którym spoczywa cały nasz ciężar. Zbita i ściśnięta ocieplina nie jest w stanie odpowiednio nas odizolować, więc bez odpowiedniego oparcia dla naszych pleców będziemy marznąć.

Tutaj warto wspomnieć o fakcie, że by osiągnąć podobny poziom izolacyjności większość konkurencyjnych mat używa dodatkowej ociepliny w samej macie co zdecydowanie podnosi jej wagę.

W przypadku Thermarest NeoAir X Therm mamy, dzięki nowoczesnym technologiom, jedynie do czynienia z odpowiednim wykorzystaniem powietrza, tym samym waga jak i wielkość maty może być znacząco ograniczona.

Ważąc niecałe 0,5 kg i zajmując po spakowaniu objętość 1l butelki Nalgene, możemy być pewni, że zawsze zmieści się w plecaku i nie będzie nam zbytnio ciążyła.

3. Pompowanie

Do pełnego napompowania materaca konieczne jest ok 40 dmuchnięć, co na dużej wysokości może sprawić pewnien problem. Nie tylko może być to wyczerpujące po całodniowej wspinaczce i nieprzyjemne ze względu na konieczność wielokrotnego, szybkiego zasysanie zimnego powietrza, ale też nie służy materacowi- wdmuchiwane, ogrzane w płucach powietrze, a tym samym wilgoć może kondensować się w komorach maty i mieć na nią negatywny wpływ.

Z tego względu polecamy najpierw podpompować matę dołączonym specjalnym rolowanym workiem-pompką zakładanym na wentyl, a dopiero pod koniec, użyć wlasnych płuc by osiągnąć satysfakcjonujący nas poziom sztywności/twardości.

My dla ograniczenia wagi zabraliśmy tylko jeden taki worek na naszą grupę, a po powrocie dodatkowo zdecydowaliśmy się na zakup specjalnej elektrycznej mini pompki do materaców NeoAir (zdecydowanie wygodniejsza i szybsza w użyciu a waży jedynie 66g z bateriami).

Generalnie pompowanie wymaga nieco wprawy jako, że w macie jest standardowy skręcany wentyl ThermaResta, który działa w dwie strony i zwłaszcza ostatnie wdmuchnięcia wymagają blokowania wylatującego powietrza np.językiem.

Szkoda, że producent nie przewidział tej maty z opcją wentyla SpeedValve, stosowanego w niektórych innych modelach, który zdecydowanie ułatwia i przyśpiesza pompowanie i wypompowywanie materaca.

Warto również zwrócić uwagę na to, że wraz ze zmianą temperatury i ciśnienia często nad ranem okazywało się że powietrza jest mniej niż bezpośrednio po napompowaniu. Za pierwszym razem towarzyszył temu zjawisku stres, że gdzieś może jednak jest dziura. Po dopompowaniu i dokładnej inspekcji okazywało się że to jedynie prawa fizyki dają o sobie znać zmęczonym wędrowcom na wysokości;)

4. Wytrzymałość

Kolejnym aspektem materaca turystycznego NeoAir Xtherm, który poddaliśmy praktycznym testom w terenie była wytrzymałość maty. Jednym z podstawowych problemów wszystkich mat pompowanych jest ich podatność na przebicie.

Trzeba pamiętać, że nie jest to gruba, niemal niezniszczalna, mata piankowa, która nie odczuje nawet za bardzo przejścia po niej w rakach. Nie jest to również wypełniona pianką izolacyjną i powietrzem mata samopompująca. Te dwa rodzaje są najczęściej użytkowane, a nam osobiście dobrze znane z dotychczasowych podróży i udowodniły swoją odporność w użytkowaniu.

Xtherm był naszym pierwszym podejściem do tematu mat pompowanych, które jeśli ulegną przebiciu to tracą wszelkie właściwości komfortu o zachowaniu izolacyjności nawet nie wspominając.

Wbrew pewnym początkowym obawom- jest ona przecież taka lekka i kompaktowa więc na pewno bardzo delikatna – Thermarest NeoAir X Therm zdaje się być dosyć odporna na uszkodzenia, czego dowodem było spanie bezpośrednio na drewniano-metalowej podłodze w Refugio de Agostini na chillijskiej górze El Plomo (5434 m n.p.m.).

Generalnie raczej spaliśmy odgrodzeni od podłoża przez podłogę namiotu i staraliśmy się (zwłaszcza na początku) uważać na czym kładziemy nasze maty. Z czasem byliśmy coraz spokojniejsi i mniej uważni w tym względzie jednak zawsze, jak w przypadku każdego innego sprzętu, staraliśmy się odpowiednio dbać o ten krytyczny element naszego ekwipunku.

Należy również pamiętać, że do maty jest dodawany zestaw naprawczy, który szybko i łatwo umożliwia naprawę w terenie(aczkolwiek na wysokości 5300m żadna naprawa nie byłaby łatwa ani na pewno pożądana). Newralgiczny wydaje się obszar wentylku, potencjalnie najtrudniejszy do naprawy w przypadku uszkodzenia.

Akcesoria

W zestawie do materaca mamy dołączony pokrowiec do przechowywania oraz wspomniany wcześniej worek do pompowania i zestaw naprawczy.

Worek do pompowania to ciekawe rozwiązanie, ale wymagające cierpliwości. Posiada dziurkę zakończoną plastikowym “obrębkiem”, do którego wkłada się wentyl. Następie nabiera się do worka powietrza i rolując przepycha je do maty.

Warto poćwiczyć wcześniej, przed wyjazdem całą procedurę. Niestety, z naszego doświadczenia nie można dopompować do końca, a dmuchanie maty na dużej wysokości jest nie lada wyzwaniem.

Podsumowanie

Zalety:
+doskonała izolacyjność
+niska waga
+pakowność
+komfort
+wytrzymałość
+dożywotnia gwarancja

Wady:
-wysoka cena

Wnioski

Jesteśmy bardzo zadowoleni z mat Thermarest NeoAir X Therm i zdecydowanie polecamy je każdemu szukającemu najwyższej jakości produktu na ekstremalne warunki.

Pozytywne opinie innych użytkowników i ekspertów, potwierdzone dodatkowo różnymi nagrodami zdobywanymi przez ten model, potwierdziły się również w naszym przypadku.

Mimo wytężonego użytkowania nie mieliśmy z nimi żadnych problemów. Przy niewielkiej wadze i wymiarach jakie zajmują po spakowaniu, ich komfort i doskonała izolacja cieplna były dla nas pozytywnym zaskoczeniem.

Odstraszać może jedynie bardzo wysoka cena, ale biorąc pod uwagę, że kupujemy najlepszy dostępny na rynku produkt, objęty dożywotnią gwarancją i który sprawdzi się w każdych warunkach, jest on tego warty.

Autor recenzji: Michał Wangrat

Gdzie kupić testowany Materac?

Aby przejść do sklepu oficjalnego dystrybutora Therm-a-Rest na Polskę i nabyć testowany materac turystyczny NeoAir XTherm, kliknij poniższy przycisk. Jeśli jeszcze nie jesteś przekonany, poniżej znajdziesz również odnośnik do innych opinii na temat tego produktu.