Po przygodach w Snowdońskim Parku stwierdziliśmy, że potrzebujemy filtra do wody. Co to za przygody? Można w skrócie nazwać to susza i brud. A dokładniej opisując w „czystym” – jak zakładam strumyku – woda wyschła, pozostały więc „mniej pewne” źródła wody, które bez filtra były zbyt niepewne.
Kolejne źródło wody to malownicze jeziorko w którym ku mojemu przerażeniu kąpały się „Angielki”, a wokół umorusane błotem owce piły wodę. Reszty Wam oszczędzę.
Padło więc na turystyczny filtr do wody PlatyPus QuickDraw.
Małe poręczne urządzenie, które zmieści się w kieszeni spodni. Umożliwia szybkie pozyskanie czystej wody. Filtruje nawet 3 litry wody w jedną minutę a waży tylko 63g.
Filtr jest kompatybilny z butelkami Platypus, można go kupić już w zestawie, bądź nakręcić na zwykłe butelki pet, sprawdzaliśmy też na naszych butelkach wielorazowego użytku (taka zwykła z Decathlonu) i też pasuje. Żeby przyspieszyć filtrowanie wody pamiętajcie o ściskaniu butelki i wykorzystaniu praw fizyki, takich jak siła grawitacji.
Wkład QuickDraw jest wykonany z włókien hollow fiber, żywotność i funkcjonalność wkładu do ok. 1000 l wody. Zgodnie z protokołami NSF P231 filtr usuwa bakterie (E. coli, Salmonella, V. cholerae) oraz pierwotniaki, takie jak z rodziny Lambii, czy Cryptosporidia.
Usuwa także inne zanieczyszczenia, mikroplastik oraz muł, piach czy szczątki roślin. Sprawdzałam na wodzie z jeziora z mułem. Dzięki Quick Draw możemy pić bezpośrednio ze zbiornika wodnego (jak przez słomkę) bądź przy użyciu butelki.
Gabarytowo można powiedzieć, że filtr jest poręczny. Wymiary: 12,7 x 4 x 4,6 cmFiltr wędrował z nami po Alpach, a teraz poleci do Andaluzji. Co do oceny mogę powiedzieć: zachwyt i komfort.
Podsumowując, szybko, łatwo i przyjemnie się korzysta z filtra PlatyPus QuickDraw Microfilter.
Polecam
Anna Kiepura